Jesteśmy w Sudetach, świeci słońce i dzień zapowiada się wyjątkowo pięknie. Szczytów wchodzących w skład Korony Gór Polski jest tu bardzo wiele. My na pierwszy ogień bierzemy pasmo Gór Stołowych wraz z jedną z najpopularniejszych atrakcji w tym rejonie - Szczelińcem Wielkim. A na deser? Oczywiście Błędne Skały! No to w drogę...
KORONA GÓR POLSKI - A CO TO TAKIEGO?
To nic innego jak wykaz najwyższych szczytów wszystkich pasm górskich w Polsce. A jest ich dokładnie 28(!). Aby oficjalnie stać się członkiem Klubu należy wyrobić sobie kartę członkowską. W zamian dostajesz książeczkę, w której będziesz musiał dokumentować swoje górskie podboje. Projekt ten skierowany jest do osób lubiących górskie wędrówki.
O Koronie Gór Polski, wstyd się przyznać, dowiedziałam się dopiero po zeszłorocznym pobycie w górach świętokrzyskich (klik), przy okazji pisania posta o Łysicy (klik), która jest najniższym wierzchołkiem w tabeli KGP. To właśnie wtedy zaświtała mi w głowie myśl: "A może by tak spróbować zdobyć je wszystkie?". Jak pomyślałam, tak zrobiłam i kolejne wakacje zaplanowałam w Sudetach. Nie chciałam jednak od razu wyrabiać sobie książeczki i kolekcjonować wierzchołków "na siłę". Postanowiłam robić to dla przyjemności, dla własnej i nieprzymuszonej woli. Nie chciałam iść na ilość i jeździć od góry do góry, odhaczając kolejne szczyty. W zamian za to planowałam trasy, których zdobycie szczytu nie było celem samym w sobie, ale jedynie bardzo przyjemnym dodatkiem. Tym sposobem, o ile kiedyś uda mi się osiągnąć cel, potwierdzeniem tego faktu będzie ten blog oraz własne wspomnienia.
No dobra, wstęp mamy za sobą, więc możemy płynąć dalej. Jak wspomniałam w poprzednim poście wrześniowy urlop spędziłam w Sudetach (klik). Górach, w których coś dla siebie znajdą wytrawni wędrowcy, rodziny z dziećmi, jak również psiarze. Nie wiedząc, czym w trakcie całego pobytu zaskoczy nas pogoda, postanowiliśmy na samym początku odwiedzić co fajniejsze atrakcje. Na pierwszy ogień poszedł zatem Szczeliniec oraz Błędne Skały.
JAK DOTRZEĆ NA SZCZELINIEC WIELKI?
Z Kudowy wyjechaliśmy zaraz po śniadaniu, czyt. przed 10 :) Drogą Stu Zakrętów docieramy do Karłowa, gdzie na jednym z licznych parkingów zostawiamy auto. Z parkingu widać już cel naszej podróżny. Zgodnie z mapą, oraz wskazówkami pana pobierającego opłaty za parking, obieramy żółto-czerwony szlak i ruszamy przed siebie. Po 10 minutach wędrówki miastem, wśród straganów, na których można zakupić przeróżne duperelki, docieramy do wejścia na Szczeliniec.
Droga na Szczeliniec jest jednokierunkowa. Pierwszy odcinek szlaku to droga przez las, tyle że po schodach. Po chwili robi się już znacznie ciekawiej, ponieważ pojawiają się kładki, wąskie przejścia i oczekiwane przez nas formacje skalne. W takim otoczeniu docieramy do Schroniska na Szczelińcu i tarasu widokowego z fajną panoramą Kotliny Kłodzkiej. Ale nie podniecaj się za mocno. Gwarantuję, że dalej widoczki będą jeszcze fajniejsze :) Co ciekawe, do schroniska nie prowadzi żadna droga, a wszelkie produkty dostarczane są za pomocą wyciągu linowego.
Zaraz za schroniskiem znajduje się główne wejście na Szczeliniec. Kupujemy bilety po 7 zł za osobę (pies wchodzi za darmo!) i idziemy dalej. Odwrotu nie ma. Tak naprawdę, frajda zaczyna się dopiero po minięciu tego miejsca. Naszym oczom ukazują przeróżne skałki o uroczych nazwach takich jak: Tron Liczyrzepy, Wielbłąd, Małpolud, Kwoka, Słoń i inne. Dużą popularnością cieszy się miejsce o nazwie Piekiełko, do którego prowadzi zejście po kilkudziesięciu stopniach. Zaraz za Piekłem, po schodach w górę, znajduje się... Niebo. Jak mogłoby być inaczej!
W końcu docieramy na sam szczyt. Piździ jak diabli, ale widoczki rekompensują miotłę na głowie. Parę fotek okolicy, parę selfików dla lansu i uciekamy skryć się pomiędzy skałami. Droga w dół, trochę mniej ciekawa niż na górę, upływa zdecydowanie za szybko i nim się obejrzałam byłam już z powrotem przed wejściem na szlak.
LABIRYNT BŁĘDNE SKAŁY
Aby dotrzeć do kolejnej niezwykle popularnej atrakcji w Sudetach, Błędnych Skał, masz dwie możliwości. Pierwsza (napiszę o niej niżej) to pakujesz tyłek do auta i podjeżdżasz pod same wrota (no prawie pod same). Albo, tak jak my, schodząc ze Szczelińca obierasz niebieski szlak i spacerujesz rozkoszując się pięknymi okolicznościami przyrody. Niebieski szlak zaczyna się tuż za pierwszym wejściem na Szczeliniec lub bezpośrednio w Karłowie. Początkowo mieliśmy obrać właśnie ten drugi, jednak omyłkowo za wcześnie skręciliśmy i wylądowaliśmy nieco z boku pierwotnego planu. Nie chciało nam się wracać, więc poszliśmy dalej w kierunku miejscowości Pasterka. Tam odbiliśmy na szlak zielony, który doprowadził nas do wyjścia (tak do WYJŚCIA) z Błędnych Skał. Jeszcze tylko 10 minut czerwonym i szlakiem i oto stoisz przed główną bramą do skalnego labiryntu.
Błędne Skały to chyba najpopularniejsza atrakcja w rejonie Sudetów, a na pewno w Górach Stołowych. Skały o zróżnicowanej odporności przez miliony lat były poddawane procesom wietrzeniowym, co doprowadziło do ukształtowania się wielu unikalnych formacji skalnych. Wiele z nich ma swoje nazwy. Kurza Stopka, Skalne Siodło, Labirynt - odnajdywanie ukrytych pod nazwą skał to na pewno świetna atrakcja dla dzieci. Jeśli nigdy nie byłeś w skalnym miasteczku lub dopiero zaczynasz swoją przygodę z Górami Stołowymi, to na pewno się zachwycisz. Nam bardzo się podobało. Jest niezwykle klimatycznie i zdjęcia wychodzą naprawdę boskie. Muszę jednak przyznać, że o ile Błędne Skały są naprawdę świetną atrakcją na terenie Polski, to w porównaniu do czeskich skalnych miast (Adršpach i Teplické Skály) odpadają w przedbiegach. Co nie oznacza, że nie warto jechać. Oczywiście, że warto! I na pewno nie jest to atrakcja tylko dla dzieci, choć one mają tam najwięcej frajdy.
Po wyjściu z Błędnych Skał nie pozostaje nam nic innego jak wrócić do punktu wyjścia. Na parking w Karłowie, gdzie zostawiliśmy auto doprowadza nas czerwony szlak.
Z ciekawostek dodam, że w Błędnych Skałach kręcono "Opowieści z Narnii: Książe Kaspian". Choć młodzieżowe filmy fantasy to nie moja bajka, obiecałam sobie, że po powrocie obejrzę choć ten jeden odcinek.
BŁĘDNE SKAŁY - DOJAZD
Od razu powiem, że nie testowałam tego na własnej skórze, gdyż będąc w górach lubię po nich chodzić (duuuużo chodzić), a nie jeździć. Jeśli jednak masz bardzo małe dzieci, jesteś osobą starszą lub po prostu masz mało czasu, do Błędnych Skał możesz dojechać samochodem. Do dyspozycji są dwa parkingi: dolny i górny. Z górnego masz bliżej (o 3,5 km) do wejścia do labiryntu, jednak dojazd do niego odbywa się wahadłowo co godzinę, więc czas stracony w korku sugeruję wykorzystać na ten naprawdę niedługi spacer.Szczeliniec Wielki oraz Błędne Skały doskonale nadają się na całodniową wycieczkę, również z psem. Szlak, którym my przeszliśmy nie jest wymagający, ani dla przeciętnego turysty, ani dla czterej łap. Poniżej wklejam mapkę poglądową naszej trasy z szacowanym czasem i ilością kilometrów. Ze swojej strony mocno polecam stronę mapa-turystyczna.pl. To moje niedawne odkrycie. Dzięki niej będziesz w stanie dokładnie zaplanować trasę i ewentualnie skorygować swoje siły na zamiary. Fajną opcją jest możliwość umieszczania na danej trasie zdjęć, co w pewnym stopniu obrazuje jak przedstawia się dany szlak.
Do zobaczenia na szlaku!
Dwa najbardziej bajkowe miejsca w Sudetach.
OdpowiedzUsuńTo prawda! W ogóle zakochałam się w Dolnym Śląsku :)
UsuńNie dziwię się. Dolny Śląsk jest przepiękny.
Usuń