Jednym z pierwszych przystanków naszego tygodniowego tripu po Albanii był Berat. Miasto wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO zachwyca architekturą, położeniem i wspaniałym klimatem. Od dziś to jedno z moich ulubionych miejsc na Bałkanach. Zapraszam do "Miasta Tysiąca Okien".
Droga prowadząca do Beratu jest typową albańską szosą i atrakcją samą w sobie. Poruszając się w stronę miasta po dobrej i nowoczesnej asfaltówce, nie zdziw się, gdy w pewnym momencie tego asfaltu zabraknie. Albowiem albańskie drogi mają to do siebie, że posiadają kilkudziesięcio/kilkuset metrowe wyrwy, gdzie drogę pokrywa jedynie żwir. Wszystko kurzy się i pyli, trasa korkuje, ale fantastyczne widoki rekompensują wszelkie trudy. Ach te albańskie góry!
Charakterystyczna dla miasta Berat jest jego zabudowa. Domy, wzniesione na zboczu góry, pną się kaskadowo i ma się wrażenie, że jeden stoi na dachu drugiego. Do tego proste, prostokątne lub kwadratowe okiennice sprawiają, że wszystkie domy wyglądają tak samo. Nadaje to samemu miastu uroku i nieco gotyckiego klimatu. Nie mówiąc już o walorach estetyczno-fotograficznych. Zapewne właśnie dlatego bardzo często taki widoczek, jak powyższa i poniższa fotografia, widnieje na pocztówkach z Albanii, a samo Berat nazywane jest "Miastem Tysiąca Okien".
Berat - w labiryncie uliczek
Po obowiązkowej sesji na moście łączącym dwa brzegi przepływającej przez miasteczko rzeki Osum, udajemy się w górę - do twierdzy. Droga wiedzie po płaskich, wyjątkowo wyślizganych kamieniach. W moich sandałkach kurczowo trzymam się ręki mojego M. Żadne z nas w końcu nie chce, abym na początku naszej wyprawy stłukła sobie tyłek ;) Jest dość stromo, ale wąskie, kamienne uliczki tworzą niesamowity klimat tego miejsca i sprawiają, że co chwila robimy postoje na fotki. Czy Ty też masz słabość do starych, kamiennych miasteczek???
Twierdza i jej okolica tworzą całkiem sporej wielkości teren. Oprócz zamku znajdują się tam również domy mieszkalne, cerkwie, kościoły czy muzea. Dodatkowo wiele zakamarków, uliczek i punktów widokowych sprawia, że spokojnie mogłabym spędzić tam pół dnia. Ponadto wielu uznaje Berat za jedno z najważniejszych miejsc prawosławnej sztuki sakralnej. Wśród najbardziej popularnych atrakcji można wymienić Muzeum Ikon Onufrego, katedrę Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, Monastyr Świętej Trójcy, cerkiew Świętego Teodora. My jednak, aż tak dużo czasu nie mamy, więc szlakiem "gdzie nas nogi poniosą" wybieramy się na spokojny spacer po okolicy.
Berat to jedno z miejsc, które z ręką na sercu mogę polecić. Miasto-muzeum, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO swoim niepowtarzalnym klimatem przyciąga co rocznie rzesze turystów. Jeśli będziesz w Albanii, zajrzyjcie tam koniecznie! :)
A tymczasem jedziemy na południe na spotkanie albańskich plaż...to be continued :)))
Twierdza i jej okolica tworzą całkiem sporej wielkości teren. Oprócz zamku znajdują się tam również domy mieszkalne, cerkwie, kościoły czy muzea. Dodatkowo wiele zakamarków, uliczek i punktów widokowych sprawia, że spokojnie mogłabym spędzić tam pół dnia. Ponadto wielu uznaje Berat za jedno z najważniejszych miejsc prawosławnej sztuki sakralnej. Wśród najbardziej popularnych atrakcji można wymienić Muzeum Ikon Onufrego, katedrę Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, Monastyr Świętej Trójcy, cerkiew Świętego Teodora. My jednak, aż tak dużo czasu nie mamy, więc szlakiem "gdzie nas nogi poniosą" wybieramy się na spokojny spacer po okolicy.
NEVER vs. ENVER
Powoli kierujemy się ku zejściu. Jeszcze kilka fotek na okoliczne wzgórza i możemy udać się na dół. I znowu te wyślizgane kamienie! Schodząc ze wzgórza warto przyjrzeć się okolicznym górom, gdzie na jednej z nich znajduje się napis "NEVER". Niegdyś widniał tam napis "ENVER" na cześć ówczesnego dyktatora Envera Hodży. Po upadku komunizmu próbowano wszelkimi sposobami pozbyć się napisu jednak, jak się okazało, nawet materiały wybuchowe nie mogły ruszyć go z miejsca. Aż w 2012 roku wzięto się na sposób i zamieniono dwie pierwsze litery tworząc napis "NEVER" jako symboliczny albański manifest, który możemy odczytać jako "nigdy więcej zniewolenia, nigdy więcej Envera".No powiedzcie, że widzicie... ;) |
Berat to jedno z miejsc, które z ręką na sercu mogę polecić. Miasto-muzeum, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO swoim niepowtarzalnym klimatem przyciąga co rocznie rzesze turystów. Jeśli będziesz w Albanii, zajrzyjcie tam koniecznie! :)
A tymczasem jedziemy na południe na spotkanie albańskich plaż...to be continued :)))
Ale cudownie! Nie sądziłam, że Albania, to taki piękny kraj. Z chęcią pooglądam jak wyglądają tamtejsze plaże:).
OdpowiedzUsuńBardzo ładny! Tylko taki trochę dziki i jeszcze niepoukładany. Co ma oczywiście plusy i minusy ;) Zapraszam serdecznie! :)
UsuńAle ekstra, że tu trafiłam, bo akurat wybieram się do Albanii i przed chwilą Berat dodałam do naszej trasy! Genialnie wygląda, jestem pewna, że będzie to jedno z najfajniejszych miejsc :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWow!!! Cieszę się, że mogłam pomóc i zazdroszczę wyprawy! :) Zerknij do postu o weekendowym tripie po Albanii. Tam pokrótce opisałam wszystkie punkty naszej wycieczki. Może znajdziesz coś dla siebie. A ja będę czekać na relacje z podróży u Ciebie na blogu. Pozdrawiam! :)
UsuńTak się cieszę, że Cię znalazłam! Pojechaliśmy do Beratu z Ochrydy - trochę autobusem, troche busem, trochę stopem i było genialnie! Przepiękne miejsce :)
UsuńSerce rośnie jak się czyta takie komentarze :) Przynajmniej wiem, że moja praca komuś się jednak przydaje :))) Masz całkowitą rację! Miejsce jest fantastyczne!
UsuńBerat prezentuje się naprawdę świetnie. Te wszystkie domki i okna robią wrażenie. Szczególnie z daleka ma to swój urok i czar. Również lubię niewielkie kamienne uliczki i miasteczka. W Albanii co prawda nigdy nie byłam, ale jeśli miałabym być to Berat pewnie znajdzie się na liście miejsc do zobaczenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bo to naprawdę fajne miejsce :) Polecam Albanię właśnie teraz, zanim stanie się drugą Chorwacją i napłyną do niej rzesze zachodnich turystów :)
UsuńPozdro! :)
Fantastyczne widoki, napisu niestety nie zauważyłam, ale wierzę Ci na słowo, ze tam jest:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście to miasto z tysiącami okien wygląda niesamowicie.
OdpowiedzUsuńPodobną zabudowę spotyka się też w Austrii i Hiszpanii. Pięknie pokazałaś kamienne albańskie uliczki i górskie krajobrazy.
Pozdrawiam:)
W Austrii i Hiszpanii jeszcze nie byłam. Te destynacje jeszcze przede mną :)
UsuńAlbania pełna jest takich super-miejsc. Podejrzewam, że znacznej większości jeszcze nie widziałam :)
Berat jest niewątpliwie jednym z ładniejszych i bardziej zadbanych miast w Albanii. Ale powoli goni go Korcza, która powiem szczerze niesamowicie się zmienia. Jak będziesz ponownie w Albanii to odwiedź również Korczę, nie tylko po to, by napić się tam niezłego piwa, ale również by zwiedzić miasto. Może się spodobać :)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Berat jest przepiękny! Kojarzy mi się trochę z Erice, które odwiedziliśmy rok temu na Sycylii. Zresztą ja lubię takie klimaty :)
UsuńKorcza powiadasz? Na zdjęciach wygląda ekstra. Generalnie jadąc do Albanii myślałam, że w tydzień ogarniemy co ważniejsze atrakcje. Każdy mówił: "to mały kraj", "nic tam nie ma".... A tu się okazuje, że mogłabym tam spędzić miesiąc i nadal byłoby mało :)
Takie widoki zawsze mnie zachwycały.
OdpowiedzUsuńZachwycające widoki. Idealne miejsce które warto jest odwiedzić.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tam
OdpowiedzUsuń